Heja!
Dzisiaj normalnie myślałam że nie wyrobie w szk0le.Nie było Kasi ( mój bodyguard ehhe)
nie miał kto zjeść ze mno 2 sniadania hehe.Kasia zostawiłam Ci przyniose jutro do school hehe.
Wogóle dzisiaj tyle czasy w school i jeszcze wykład o Powstaniu Warszawskim.
Siedziali za nami chłopacy no stop nawijali i wyśmiewali się z wykładowcy.
A mówie wam piękni jak poezja hahah.Wiecie o co chodzi.Dobrze że dziewczyny siedziały obok mnie to sie pobrechtałyśmy z nich i porobiłyśmy troche psikusów Milence .Milenka nie śpij na kolejnym wykładzie na Marlenki torebce pliss. Dzisiaj tylko przyszłam od razu za lekcje i teraz mam chwilke na nocie i spadam spaciu.Jeszcze Kasia znowu zaczeła o stolicy rozmowe.Dobrze Kasiu tylko niech Janek samochód zrobi i jedziemy na podbój.
Oto fota Kasi z naszym kolego z party :)